Funkcjonowanie w społeczeństwie informacyjnym generuje szereg wyzwań, z którymi muszą mierzyć się zarówno podmioty gospodarcze, jak i obywatele. Fundamentem zdrowego systemu jest oddzielenie informacji prawdziwych od fałszywych, co w dobie coraz bardziej skomplikowanego i technologicznego świata staje się coraz trudniejsze.
Fake newsy w czasach Covid-19 i wojny w Ukrainie
Wolny rynek, który wprowadził szereg ulepszających życie aplikacji webowych, stron internetowych i innych rozwiązań, doprowadził do rozprzestrzeniania się niezliczonej i niekontrolowanej ilości fake newsów. To zaś w czasie wojny w Ukrainie i kryzysu informacyjnego związanego z pandemią Covid-19 oraz przy braku systemów pozwalających zidentyfikować fałszywe informacje rodzi i może rodzić dalsze fatalne skutki ekonomiczne, polityczne czy społeczne.
Nadzór czy cenzura – jak daleko sięga wolność słowa
Przez długi czas zafascynowanie mediami społecznościowymi oraz bezwarunkowa wolność zamieszczania w Internecie wszelkich treści nie rodziła potrzeby jakiejkolwiek kontroli. Dlatego nadzór nad informacją internetową budzi negatywne konotacje. Pierwszą myślą, która w powyższym kontekście przychodzi do głowy internautom, jest naruszenie wolności słowa oraz cenzura.
I słusznie – wolność wyrażania swoich poglądów oraz pozyskiwania i rozpowszechniania informacji jest dobrem konstytucyjnym, na którym zbudowane jest współczesne społeczeństwo i jako takie powinno rodzić szczególną wrażliwość.
Jednak wydaje się, że w czasach, w których fałszywa informacja staje się orężem wojennym lub sposobem na wzniecenie niepokoju społecznego, potrzebne będą instrumenty nie tyle cenzurujące treści, co je kategoryzujące. Oraz jednoznacznie wskazujące z czym ma do czynienia użytkownik Internetu.
Kodeks do walki z fake newsami Unii Europejskiej
Jednym z takich instrumentów jest nowy kodeks postępowania z zakresu dezinformacji, skierowany do podmiotów, których działalność gospodarcza opiera się na dystrybucji informacji.
Nowy kodeks nie jest typowym źródłem prawa unijnego. Mimo tego narzuca on na największe światowe media, takie jak Google, Meta, Microsoft czy TikTok, odpowiedzialność za jakość dostarczanych konsumentom informacji.
- Do jakich konkretnie działań zobowiązani są sygnatariusze niniejszego kodeksu?
- Jaki charakter ma ten akt prawny?
- Co się stanie gdy podmioty odpowiedzialne nie będą stosować się do poleceń nowego kodeksu?
Na te i inne pytania odpowiedzą
Bartłomiej Galos, Młodszy Prawnik
Źródło: Rzeczpospolita
Data: 21 lipca 2022
Chcesz wiedzieć więcej o wyzwaniach prawnych, jakie wynikają z rozwoju technologii? Pobierz pierwszy na polskim rynku raport o Metaverse.