Zaznacz stronę

Wpływ AI na środowisko, czyli koszt klimatyczny sztucznej inteligencji

15 grudnia 2023 | Aktualności, The Right Focus, Wiedza

W dobie rosnącej popularności sztucznej inteligencji oraz jej coraz powszechniejszego wykorzystania warto zastanowić się nad jej wpływem na środowisko. Choć AI kojarzymy głównie z cyfrowego wymiaru, to rozwój maszyn nieodzownie związany jest z ogromnym zapotrzebowaniem na energię, wymaga coraz bardziej wydajnych systemów chłodzenia, a więc wielkich ilości wody, a z drugiej strony odpowiada za znaczną emisję dwutlenku węgla. Koszt klimatyczny sztucznej inteligencji jest faktem, z którego na szczęście zdaje sobie sprawę coraz więcej odpowiedzialnych za nią podmiotów. Dlatego planują i podejmują działania, które mają na celu zmniejszenie negatywnego wpływu AI na naszą planetę.

AI na fali wznoszącej

Niewątpliwie żyjemy w czasie dynamicznego rozwoju sztucznej inteligencji. Naszej codzienności towarzyszą coraz to nowe i bardziej innowacyjne rozwiązania, które mają ułatwić nam funkcjonowanie. Generowanie „szytych na miarę” treści nie było nigdy wcześniej tak proste i łatwo dostępne. W ciągu zaledwie kilku lat, AI stała się nieodłącznym elementem naszego życia, a liczba użytkowników takich rozwiązań jak ChatGPT czy Kreator Obrazów Microsoft Bing rośnie w lawinowym tempie.

Branża pnie się więc w górę i odnotowuje rekordowe zyski. O skali i tempie tego zjawiska świadczy chociażby ogromny sukces, obchodzącego przed paroma dniami swoje pierwsze oficjalne urodziny, ChataGPT.

Jeszcze nie tak dawno mało kto interesował się potencjałem drzemiącym w dużych modelach językowych. A dziś można pokusić się o stwierdzenie, że świat oszalał na punkcie wszechwiedzącego e-kompana. Według najnowszych dostępnych danych, ChatGPT ma obecnie około 180,5 miliona użytkowników; z kolei szef OpenAI Sam Altman szacuje, że w ciągu tygodnia odwiedza go 100 milionów osób. W samym tylko październiku strona internetowa wygenerowała niebagatelne 1,7 miliarda odsłon.[1]

Rozwój kosztem środowiska

Szereg możliwości, jakie daje sztuczna inteligencja nie powinien jednak przysłaniać kosztów wdrażania innowacji. AI rozwija się w wielkich kompleksach badawczo-rozwojowych, które zasilane są równie wielką ilością energii elektrycznej.

Badania przeprowadzone na Uniwersytecie Kalifornijskim w Riverside wykazały, że szkolenie GPT-3, poprzednika ChatGPT, pochłonęło 1287 MWh i doprowadziło do emisji ponad 550 ton ekwiwalentu dwutlenku węgla.[2]

Odpowiada to mniej więcej wykonaniu 550 lotów tam i z powrotem między Nowym Jorkiem a San Francisco.[3]

Dla porównania, według raportów, następca obecnej wersji Chata – GPT-4 jest szkolony na około 570 razy większej liczbie parametrów niż GPT-3. Nie sugeruje to proporcjonalnego wzrostu zużywanej energii, jednak wszystko wskazuje ma to, że proces uczenia się Chata staje się coraz bardziej energochłonny.

Ciekawe są również dane dotyczące zużycia wody, służącej do chłodzenia serwerowni. Szkolenie GPT-3 w najnowocześniejszych centrach danych Microsoft w Stanach Zjednoczonych może pochłonąć łącznie 5,4 miliona litrów wody, z czego 700 000 litrów na chłodzenie serwerów na miejscu.

Dodatkowo GPT-3 musi „wypijać” mniej więcej butelkę wody o pojemności 500 ml na około 10–50 generowanych odpowiedzi, w zależności od tego kiedy i gdzie zostanie użyty. Liczby te mogą wzrosnąć w przypadku nowo wprowadzonego na rynek GPT-4 z uwagi na wspomnianą większą liczbę parametrów używanych do szkolenia modelu językowego.[4]

Pozostając jeszcze w temacie zużycia wody przez Big Techy. Problem ten został ujęty w najnowszym Raporcie środowiskowym Google, z którego wynika, że w 2022 r. technologiczny gigant zużył 21,2 miliarda litrów wody.

Oznacza to wzrost o prawie 5 miliardów litrów w porównaniu z 2021 r. i 8,3 miliarda litrów w stosunku do 2020 r. Dane za 2022 r. można przyrównać do 10 pełnych dni zużycia wody w 9-milionowym Londynie.[5]

Bezemisyjność i zielone plany Big Techów

Powyższe dane, choć w swej istocie ponure, nie powinny przysłaniać zmiany, jaką przechodzą najwięksi gracze branży technologicznej.

Aby zmniejszyć negatywny wpływ na środowisko, naukowcy i inżynierowie poszukują sposobów na zwiększenie efektywności energetycznej modeli AI, opracowanie algorytmów wymagających mniej obliczeń, czy zmniejszenie emisji CO2 przez zasilanie centrów danych zieloną energią.

We wrześniu Apple zaprezentowało nową serię zegarków, które mają być pierwszymi produktami neutralnymi pod względem emisji dwutlenku węgla. W celu zmniejszenia śladu węglowego tych produktów, Apple postawiło na częściowe wykorzystanie materiałów pochodzących z recyklingu oraz ograniczenie transportu lotniczego. Gigant ogłosił również aktualizację swojego zobowiązania środowiskowego do ograniczenia emisji gazów cieplarnianych o 90 proc. do 2050 r.[6]

Podobne działania na rzecz ochrony klimatu podejmuje Microsoft, który deklaruje, że do 2030 r.[7] osiągnie bezemisyjność oraz będzie produkował więcej wody niż jej zużywał.

Na koniec warto również wspomnieć o obiecującej inwestycji Google w energię geotermalną. Pod koniec listopada Google poinformowało o uruchomieniu projektu geotermalnego realizowanego we współpracy z firmą Fervo, w wyniku którego do lokalnej sieci obsługującej centra danych koncernu w Nevadzie zaczęła płynąć bezemisyjna energia elektryczna (CFE).

Google, podobnie jak reszta Wielkiej Piątki, ma wielkie plany dekarbonizacyjne. Obrało sobie za cel, żeby do 2030 r. centra danych i kampusy biurowe przez 7 dni w tygodniu i całodobowo korzystały z energii bezemisyjnej w każdej sieci, do której są podłączone.[8]

Nie można także pominąć rozważanych obecnie regulacji prawnych mających na celu ograniczenie negatywnego wpływu AI na środowisko.

Dla firm bazujących na danych troska o środowisko jest już dziś częścią działań regulowanych w ramach wymogów ESG. Dotyczy to np. efektywności energetycznej czy stosowania odnawialnych źródeł energii w centrach danych.

Biorąc pod uwagę, że liczba modeli AI rośnie z każdym dniem i to w tempie nieporównywalnym do jakiekolwiek rozwijanej dotychczas technologii, nie sposób nie zauważyć, że koszt klimatyczny związany ze sztuczną inteligencją stawać się będzie coraz bardziej istotny.

Ważąc możliwości i korzyści towarzyszące wykorzystaniu AI z potencjalnymi zagrożeniami, o których mówi się tak wiele, choćby w kontekście miejsc pracy, nie można jednocześnie pominąć kosztów środowiskowych.

W miarę zatem jak sztuczna inteligencja na stałe wchodzić będzie do naszego życia istotne jest, aby jej rozwojowi towarzyszyło dążenie do zrównoważonego rozwoju i minimalizacji negatywnego jej wpływu na środowisko. Wiodące spółki odpowiedzialne za rozwiązania oparte na AI wykazują świadomość i inicjatywę w tym obszarze, co pozwala patrzeć z nadzieją w przyszłość, w której będziemy mogli cieszyć się korzyściami płynącymi z postępu technologicznego, nie narażając przy tym naszej planety na dalsze szkody.

Masz pytania? Skontaktuj się z nami

Natalia Kotłowska-Wochna      

Wojciech Aleksandrowicz

 

[1] https://explodingtopics.com/blog/chatgpt-users.

[2] P. Li et al., Making AI Less “Thirsty”: Uncovering and Addressing the Secret Water Footprint of AI Models, s. 7.

[3] https://www.theguardian.com/technology/2023/aug/01/techscape-environment-cost-ai-artificial-intelligence.

[4] P. Li et al., Making AI Less “Thirsty”: Uncovering and Addressing the Secret Water Footprint of AI Models, s. 3.

[5] https://www.eco-business.com/news/what-are-the-environmental-costs-of-ai/.

[6] https://newclimate.org/news/reaction-apple-unveils-its-first-carbon-neutral-products.

[7][7] https://www.microsoft.com/en-us/corporate-responsibility/sustainability.

[8] https://spidersweb.pl/2023/11/google-energia-geotermalna.html.

Najnowsza Wiedza

Zapraszamy do kontaktu:

Natalia Kotłowska-Wochna

Natalia Kotłowska-Wochna

Radca prawny / Head of New Tech M&A / NewTech / Szefowa biura w Poznaniu

+48 606 689 185

n.kotlowska@kochanski.pl