Zaznacz stronę

Powództwo przeciwko ChatGPT – pierwsze procesy sądowe z udziałem słynnego chatbota

13 września 2023 | Aktualności, The Right Focus, Wiedza

Kiedy pod koniec 2022 roku po raz pierwszy uruchomiono prototyp chatbota wyprodukowanego przez OpenAI, na całym świecie wywołało to ogromne kontrowersje. Bardzo szybko pozyskał on zwolenników, choć oprócz oczywistych korzyści, upatrywano w nim szeregu zagrożeń – między innymi związanych z przetwarzaniem danych oraz praw autorskich twórców dzieł, z których korzystają algorytmy OpenAI. Traktowane wprawdzie jako pożyteczne narzędzie, pomocne w pracy czy nauce, w wielu przypadkach zaczęło wzbudzać kontrowersje, a do mediów przebiły się pierwsze sprawy o naruszenie praw autorskich. Twórców, którzy rozpoznali, że chatbot mógł wykorzystać bez ich zgody ich własne utwory.

Pozew pisarzy przeciwko firmie OpenAI

Jak donoszą media[1], kanadyjska pisarka Mona Awad wraz z amerykańskim pisarzem Paulem Tremblay’em złożyli do sądu federalnego w San Francisco pozew przeciwko firmie OpenAI o naruszenie ich praw autorskich.

Powodowie twierdzą, że OpenAI bezprawnie wykorzystuje ich własność do „trenowania” swego narzędzia, argumentując, że ChatGPT generuje bardzo dokładne streszczenia ich książek. W pozwie wskazano, że dane szkoleniowe OpenAI zawierały ponad 300 000 książek, w tym z nielegalnych tzw. shadow library, które oferują książki chronione prawem autorskim bez pozwolenia[2].

Nie jest to jedyna tego typu sprawa. Do grupy osób, które wszczęły zbiorowe pozwy przeciwko OpenAI i Meta[3] dołączyła amerykańska artystka, Sarah Silverman. W pozwach twierdzi się, że zarówno ChatGPT jak i LLaMA (tj. chat rozwinięty przez Meta), są trenowane na materiałach podlegających ochronie prawem autorskim.

Artyści zgodnie argumentują, że wykorzystanie ich twórczości w procesie trenowania sztucznej inteligencji stanowi naruszenie ich praw autorskich. Jednak nie są to jedyne zarzuty. Powodowie podnoszą również inne naruszenia, np. nieuprawnione tworzenie zaawansowanych algorytmów tekstowych na podstawie ich dzieł oraz naruszanie prawa do dysponowania ich twórczością.

Inne podmioty również myślą o wytoczeniu sprawy przeciwko firmie OpenAI

Gazeta The New York Times oraz firma OpenAI prowadziły negocjacje dotyczące potencjalnej umowy licencyjnej, w ramach której OpenAI, odpłatnie, miałby prawo do wykorzystania artykułów gazety w swoich narzędziach. Niestety przebieg tych rozmów stał się na tyle dużym źródłem kontrowersji, że The New York Times rozważa podjęcie działań prawnych.

Głównym zmartwieniem The New York Timesa jest to, że firmy zajmujące się technologią sztucznej inteligencji stają się bezpośrednią konkurencją dla tradycyjnych wydawców. Tworzą one bowiem treści, które odpowiadają na pytania użytkowników bazując na oryginalnych raportach i artykułach tworzonych przez dziennikarzy. W efekcie istnieje obawa, że taka praktyka może wpłynąć negatywnie na wartość i unikalność treści oferowanych przez gazetę oraz na jej dochody[4].

Uczenie maszynowe a prawa osób trzecich

Powyższe sprawy podkreślają rosnące wyzwania związane z prawami autorskimi w czasach, w których algorytmy uczą się na ogromnych zbiorach danych, które często są objęte ochroną prawnoautorską.

Polska ustawa o prawie autorskim i prawach pokrewnych[5] wydaje się być obecnie niewystarczająco dostosowana do zapewnienia odpowiedniej ochrony twórców, których dzieła są używane do szkolenia sztucznej inteligencji. Zgodnie z nią, utworem może być jedynie przejaw działalności człowieka. Jak stanowi doktryna, „nie stanowią utworu wytwory generowane przez aplikacje komputerowe, które imitują ludzki proces kreacji”[6] czyli np. wspomniany ChatGPT.

Takie podejście prowadzi do uznania braku ochrony prawnoautorskiej, co może w obecnym momencie otworzyć drogę do swobodnej eksploatacji tych treści wytworzonych przez ChatGPT, włączając w to działania takie jak modyfikowanie czy udostępnianie wyników. Regulamin ChatGPT przekazuje użytkownikowi prawa do wytworów powstałych przy użyciu tego narzędzia, ale równocześnie obarcza go pełną odpowiedzialnością, włączając w to konsekwencje wynikające z publikacji tych treści[7].

Według odmiennych stanowisk wytwory generowane przez AI mogłyby być uznane za utwory[8], np. „utwory zależne w stosunku do utworów, na których uczył się dany system. Przyjęcie takiego założenia mogłoby spowodować poważne skutki dla użytkowników końcowych ChatGPT, gdyż wykorzystanie przez nich wytworów generowanych przez AI we własnej działalności mogłoby skutkować naruszeniem praw twórców utworów pierwotnych i w konsekwencji skutkować powstaniem bezpośredniej odpowiedzialności.”[9]

Zatem miejsce w którym można upatrywać naruszenia praw własności intelektualnej przez AI jest moment „trenowania” AI czyli w skrócie TDM (text and data mining). Zgodnie art. 23 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych w Polsce korzystać z cudzych utworów można na zasadzie dozwolonego użytku albo na podstawie umowy licencyjnej. W dalszym ciągu jednak sprawa nie jest jednoznaczna.

Bardziej konkretne podstawy prawne do korzystania z utworów przez firmy takie jak OpenAI umożliwi, nie wdrożona jeszcze w polskim prawie dyrektywa Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2019/790 z 17 kwietnia 2019 r. w sprawie prawa autorskiego i praw pokrewnych na jednolitym rynku cyfrowym oraz zmiany dyrektyw 96/9/WE i 2001/29/WE.

Z analizy zaprojektowanych przepisów oraz motywów wspomnianej dyrektywy wynika, że narzędzia AI będą mogły analizować w procesie uczenia utwory objęte ochroną prawnoautorską bez zgody twórców i innych uprawnionych na cele komercyjne przez podmioty prywatne, pod następującymi warunkami:

  • Utwory, które będzie analizować narzędzie AI będą dostępne zgodnie z prawem (zgodny z prawem dostęp powinien również obejmować dostęp do treści, które są swobodnie dostępne w Internecie)[10]
  • Zwielokrotnianie i pobranie będzie trwać nie dłużej niż konieczne jest to do celów eksploracji tekstów i danych
  • Uprawnieni do mających podlegać analizie AI utworów nie zastrzegą wyraźnie, że odmawiają dostępu do utworów w celu eksploracji np. poprzez metadane, określenie warunków korzystania ze strony internetowej lub usługi[11]

Podejmowane przez Komisję Europejską kroki uznać należy za przejaw świadomości istoty praw autorskich w Unii Europejskiej. Opisane przypadki dają uzasadnioną podstawę do stwierdzenia, że również utwory polskich artystów mogą być eksploatowane przez programy typu ChatGPT. Brak orzecznictwa jak również niejednoznaczność ustawy o prawie autorskim wpływają na niepewność twórców oraz użytkowników końcowych w zakresie wytworów wygenerowanych przez ChatGPT.

Wydaje się jednak, że nadchodząca dyrektywa ureguluje istniejącą aktualnie niepewność i da precyzyjne podstawy do zgodnego z prawem wykorzystywana wytworów nowej technologii, a w razie naruszenia regulacji da podstawy do sądowego dochodzenia ewentualnych roszczeń w tym zakresie.

Mateusz Koc

Bartłomiej Galos

 

[1] Kamil Nowak, Pisarze złożyli pozew przeciw OpenAI. Chodzi o bezprawne wykorzystanie ich książek przez ChataGPT, data dostępu: 31.08.2023 r.

[2] The Feed, The Economic Times, OpenAI faces Lawsuit filed by US-based authors Mona Awad, Paul Tremblay, data dostępu: 31.08.2023 r.

[3] Jack Queen, Sarah Silverman sues Meta, OpenAI for copyright infringement, data dostępu: 31.08.2023 r.

[4] Bobby Allyn, New York Times’ considers legal action Against OpenAI as copyright tensions swirl, data dostępu: 31.08.2023 r.

[5] Ustawa z 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych (t.j. Dz. U. z 2022 r. poz. 2509, dalej: „ustawa o prawie autorskim i prawach pokrewnych”).

[6] A. Niewęgłowski [w:] Prawo autorskie. Komentarz, Warszawa 2021, art. 1.

[7] Regulamin korzystania data dostępu: 06.09.2023 r.

[8] Zobacz P. Księżak, S. Wojtczak, Prawo autorskie wobec sztucznej inteligencji (próba alternatywnego spojrzenia), PiP 2021, nr 2, s. 18-33.

[9] Agnieszka Wachowska, Marcin Ręgorowicz ChatGPT w praktyce – najważniejsze kwestie prawne, data dostępu: 06.09.2023 r.

[10] Motyw 14 dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2019/790 z 17 kwietnia 2019 r. w sprawie prawa autorskiego i praw pokrewnych na jednolitym rynku cyfrowym oraz zmiany dyrektyw 96/9/WE i 2001/29/WE (Dz. U. UE. L. z 2019 r. Nr 130, str. 92).

[11] R. Markiewicz, 2.2.4. Użytek komercyjny TDM [w:] Prawo autorskie na jednolitym rynku cyfrowym. Dyrektywa Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2019/790, Warszawa 2021

Najnowsza Wiedza

Zapraszamy do kontaktu:

Mateusz Ostrowski

Mateusz Ostrowski

Adwokat, Partner, Szef Praktyki Postępowań Sądowych

+48 606 385 813

m.ostrowski@kochanski.pl

Bartłomiej Galos

Bartłomiej Galos

Prawnik / Postępowania Sądowe i Media

+48 22 326 9600

b.galos@kochanski.pl