Zaznacz stronę
Anna Golenia

Test na Covid-19 dla pracownika tylko dobrowolnie

Informacja o zakażeniu koronawirusem pracownika to dana wrażliwa, której pracodawca co do zasady nie może przetwarzać. Z tego powodu nie może wymagać zrobienia testu ani pytać o jego wynik.

Nasilenie się pandemii i związany z tym znaczny wzrost zakażeń powoduje, że coraz więcej pracodawców myśli nad wprowadzeniem testów w kierunku COVID-19 dla pracowników. Jednak dbając o bezpieczeństwo, należy mieć na uwadze także przepisy prawa.

Firmowe BHP


Jednymi z głównych obowiązków ciążących na pracodawcy są zapewnienie pracownikom bezpiecznych i higienicznych warunków pracy oraz organizowania pracy w sposób zapewniający bezpieczne i higieniczne warunki pracy. W tym celu powinien on korzystać z osiągnięć nauki i techniki. Zgodnie z art. 207 § 2 kodeksu pracy pracodawca musi w szczególności reagować na potrzeby pracowników w zakresie BHP oraz dostosowywać podejmowane środki do zmieniających się warunków wykonywania pracy. Jednocześnie ciąży na nim obowiązek stosowania niezbędnych środków profilaktycznych zmniejszających ryzyko zawodowe związane z wykonywaną pracą.

Realizacja wskazanych obowiązków jest szczególnie istotna w dobie szerzącej się pandemii związanej z wirusem SARS-COV-2. Nie dziwi zatem proaktywne podejście niektórych pracodawców, którzy dostosowują środki podejmowane w celu ulepszenia poziomu ochrony zdrowia i życia swoich pracowników do aktualnych potrzeb i chcą korzystać z dostępnych testów w kierunku COVID-19. Mają one zapewnić pracownikom poczucie bezpieczeństwa oraz umożliwić sprawną i jak najszybszą reakcję pracodawcy w przypadku wystąpienia w firmie COVID-19.

Nie na przymus

Co jednak istotne, przeprowadzenie testów w kierunku COVID-19 nie powinno stanowić przedmiotu polecenia służbowego. Aktualne przepisy i ich interpretacje nie dają wprost pracodawcy możliwości nakazania pracownikom poddania się tego rodzaju testom. Znaczenie mają tu przede wszystkim przepisy dotyczące ochrony danych osobowych.
Test w kierunku COVID-19 jest badaniem medycznym pracownika, w wyniku którego uzyskiwane są informacje o jego stanie zdrowia. Dane te nie należą natomiast do kategorii danych, które pracodawca ma prawo przetwarzać na podstawie kodeksu pracy, bez dodatkowej podstawy prawnej. Informacje o stanie zdrowia są bowiem szczególną kategorią danych osobowych, które – ze względu na swój charakter – powinny podlegać większej ochronie prawnej.

Zgodnie z obowiązującymi przepisami, pracodawca powinien wykazać jedną z przesłanek umożliwiających przetwarzanie tej określonej kategorii danych, o której mowa w art. 9 ust. 2 RODO. Dominująca interpretacja przepisów wskazuje, że za podstawę przetwarzania danych o zdrowiu pracownika nie można uznać obowiązków pracodawcy z zakresu BHP wymienionych w kodeksie pracy.

W konsekwencji, pracodawca nie może zmusić pracowników do poddania się testom w kierunku COVID-19. Może natomiast umożliwić im przeprowadzenie takich testów na swój koszt bez nakazu. Pracownicy powinni sami decydować, czy poddadzą się badaniom. Takie działanie pracodawcy należy uznać za realizację obowiązków z zakresu BHP.

Tajny wynik


Celem przyświecającym pracodawcom rozważającym umożliwienie pracownikom zrobienie testu na COVID-19 jest zapobieganie ewentualnemu rozprzestrzenianiu się koronawirusa w zakładzie pracy. Wydaje się zatem, że aby podjąć skuteczne działania w tym zakresie, pracodawca powinien poznać wynik testu pracownika. Okazuje się jednak, że pozyskanie takich informacji nie jest oczywiste.
Jak zostało wcześniej wskazane, wynik testu w kierunku COVID-19 jest informacją o stanie zdrowia, należącą do szczególnej kategorii danych osobowych. Oznacza to, że pracownik nie jest zobowiązany do poinformowania pracodawcy o wyniku testu – niezależnie od tego, czy jest on negatywny, czy pozytywny.

Co więcej, również dobrowolne przekazanie informacji o wyniku testu może budzić wątpliwości. Aby zgoda była podstawą przetwarzania danych o zdrowiu, powinna zostać wydana z inicjatywy pracownika. A ponieważ testy są finansowane i organizowane przez pracodawcę, trudno mówić o inicjatywie pracownika w zakresie przekazania danych. W konsekwencji może się okazać, że na informację o wyniku testu w kierunku COVID-19 trzeba będzie czekać do momentu podjęcia przez służby sanitarne działań w tym zakresie.

Po stronie pracownika


Jeśli pracownik nie będzie chciał przeprowadzić testu w kierunku COVID-19 finansowanego przez pracodawcę, nie powinno się wyciągać w stosunku do niego negatywnych konsekwencji. Skoro wątpliwości budzi nakazanie pracownikowi przeprowadzenia testu, również nakładanie kar porządkowych, czy też w skrajnych przypadkach zwolnienie z pracy, może zostać uznane za niezgodne z prawem.
Również brak przekazania pracodawcy informacji o wyniku testu na obecność COVID-19 nie powinien rodzić negatywnych skutków dla pracownika, nawet jeśli jest on pozytywny.

Nie oznacza to jednak, że pracownik może podejmować działania, które zagrażałyby bezpieczeństwu i zdrowiu innych osób. Ma on bowiem obowiązek przestrzegać przepisów i zasad BHP, wykonywać pracę w sposób zgodny z przepisami i zasadami BHP oraz stosować się do wydawanych w tym zakresie poleceń i wskazówek przełożonych. Przychodzenie do zakładu pracy z objawami wskazującymi na zarażenie koronawirusem lub ignorowanie wytycznych służb i pracodawcy, np. mówiących o obowiązku izolacji w przypadku pozytywnego wyniku testu na COVID-19 lub też informowania pracodawcy o wszelkich przypadkach wystąpienia zagrożenia związanego z COVID-19, należy uznać za naruszenie przepisów dotyczących BHP.

Odpowiednia procedura


Abstrahując od tego czy pracodawca powinien uzyskać informacje o wyniku testu pracownika w kierunku COVID-19, ważne jest wdrożenie odpowiedniej procedury dotyczącej przeprowadzania komercyjnych testów oraz edukacja pracowników. W przypadku wyniku pozytywnego, pracownik powinien wiedzieć jakim służbom przekazać taką informację i jak postępować.

Zdaniem autorki:

Bez wątpienia w obowiązujących przepisach powinny jak najszybciej znaleźć się szczegółowe regulacje dotyczące możliwości przeprowadzania testów na COVID-19 wśród pracowników czy podjęcia innych działań profilaktycznych przez pracodawców, np. mierzenia temperatury. Pozwoliłoby to na usprawnienie walki z falą zakażeń i dało pracodawcom realną szansę na odizolowanie chorych i szybkie wykrycie ognisk chorobowych. Pracodawcy nie mogą zostać postawieni przed wyborem między zapewnieniem bezpieczeństwa i zdrowia pracownikom a zachowaniem ich prawa do prywatności. Pomocne mogą się okazać także zalecenia i wytyczne inspekcji sanitarnej lub inspekcji pracy w zakresie środków zapobiegania rozprzestrzenianiu się SARS-CoV-2, które powinni stosować pracodawcy. Jak na razie głos w tej sprawie zajmuje jedynie UODO, wskazując – jak można się było spodziewać – na obowiązek realizacji ochrony danych osobowych.

Anna Golenia, Adwokat, Starszy prawnik, Praktyka Prawa Pracy w Kochański & Partners

Artykuł został opublikowany na łamach Rzeczpospolita