Zaznacz stronę

Nie można zarejestrować imitacji Międzynarodowego Czerwonego Krzyża

Tomasz Szambelan z praktyki prawa własności intelektualnej i przemysłowej komentuje w Rzeczpospolitej niedawny wyrok NSA. Sąd orzekł, że zarejestrowanie symbolu imitującego znak Międzynarodowego Czerwonego Krzyża mogłoby wprowadzać opinię publiczną w błąd.

„Zakaz udzielania ochrony na znaki zawierające symbole organizacji międzynarodowej jest słuszny. Komentowany wyrok utrwala obowiązującą linię orzeczniczą, zgodnie z którą nie udziela się praw ochronnych na znaki towarowe, które zawierają symbol organizacji międzynarodowej. Wymaga podkreślenia, że dotyczy to również sytuacji, gdy choć jeden element znaku przedstawia taki symbol (herb, flagę, godło) organizacji międzynarodowej lub jego imitację.

Z procesowego punku widzenia jest to bardzo istotne, ponieważ wówczas urząd nie jest zobowiązany do dalszego badania całościowego wrażenia wywieranego przez ten znak i nie jest wymagane rozpatrywanie go jako całości. NSA wskazał na heraldyczny punkt widzenia, jednak należy przyjąć, że nie dosłownie o samą heraldykę tu chodzi, lecz w ogóle o jakiekolwiek sytuacje, w których przeciętny odbiorca jest w stanie skojarzyć zawarte w znaku towarowym charakterystyczne oznaczenie z określoną organizacją.

Wysoce prawdopodobne jest, że udzielanie ochrony na zgłoszony znak mogłoby wprowadzić w błąd opinię publiczną, która mogłaby odnieść mylne wrażenie, że usługi opieki medycznej przez podmiot uprawniony do znaku są świadczone pod auspicjami Czerwonego Krzyża. W praktyce znane są próby rejestracji znaków, których elementy graficzne zawierały co najmniej imitację symbolu Międzynarodowego Ruchu Czerwonego Krzyża (np. wyrok NSA z 27 marca 2012 r., sygn. akt II GSK 332/11).

Zasadne jest jednak twierdzenie, że udzielenia prawa ochronnego na znak, który posiada oprócz innych dystynktywnych elementów wyodrębniony element krzyża o takim samym kolorze i proporcjach jak znak używany przez Międzynarodowy Ruch Czerwonego Krzyża, byłoby zbyt daleko idącym wyjątkiem od obowiązującego zakazu. Wyrok NSA niewątpliwie ostudzi zapał firm, które chciałyby korzystać z rozpoznawalności znaku Czerwonego Krzyża. Jest to szczególnie ważne w kontekście obecnej sytuacji epidemicznej.”

Pełny tekst dostępny na stronach Rzeczpospolitej (dostęp dla zarejestrowanych prenumeratorów)